Starsze małżeństwo z Chorzowa zostało pobite przez właściciela dwóch psów. Mężczyźnie nie spodobało się, że kobieta odpędzała agresywne zwierzęta. Kiedy w jej obronie stanął mąż, napastnik pobił oboje.

Wszystko wydarzyło się w pobliżu ogródków działkowych. Kobieta wracała z działki ze swoim wnuczkiem. Nagle zaatakowały ich dwa psy. Kobieta próbowała osłonić siebie i wnuczka, a potem zaczęła rzucać w stronę zwierząt orzechami. Wtedy pojawił się właściciel psów i zaatakował kobietę. Z pomocą przyszedł jej mąż, który w tym czasie też był na działce. Agresywny mężczyzna zaatakował także i jego.

Małżonkowie byli bici po twarzy, a w tym czasie agresywne psy gryzły ich także po nogach. Wezwana na miejsce policja zatrzymała napastnika. Jak się okazało, właściciel psów był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad półtora promila alkoholu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia, bo zarzucono mu pobicie oraz niezabezpieczenie zwierząt.

(mal)