W rzece Drawie w Lubuskiem znaleziono ciało zaginionego uczestnika spływu kajakowego. Poszukiwania mężczyzny trwały od niedzieli. Mieszkaniec Wielkopolski najprawdopodobniej wypadł z kajaka podczas pokonywania przeszkody wodnej.

Zaginięcie kolegi zgłosiło trzech mężczyzn - mieszkańców Poznania, którzy wspólnie z 45-latkiem wybrali się na spływ kajakowy Drawą. Dla ich kolegi był to pierwszy spływ. Z ustaleń policji wynika, że cała czwórka płynęła bez kapoków. Z relacji kolegów 45-latka wynikało, że mógł on wpaść do wody przy pokonywaniu przeszkody w postaci drzew znajdujących się w wodzie.

Okoliczności śmierci 45-latka ma wyjaśnić postępowanie prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Strzelcach Krajeńskich.