W zbiorach Uniwersytetu Medycznego w Lublinie odnaleziono czaszkę Józefa "Lalusia" Franczaka. Zginął on w 1963 roku jako ostatni żołnierz polskiego podziemia niepodległościowego.

Odnalezioną czaszkę Józefa Franczaka zwrócono synowi pokrzywdzonego Markowi Franczakowi, celem dokonania jej pochówku, zgodnie ze zgłaszanym wcześniej żądaniem - poinformował naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie prokurator Jacek Nowakowski.

Józef Franczak w 1947 r. dowodził patrolem w oddziale WiN kpt. Zdzisława Brońskiego "Uskoka". Od 1953 r. ukrywał się samotnie. Został zastrzelony w 1963 r. podczas obławy urządzonej przez funkcjonariuszy ZOMO i SB w Kozicach Górnych, niedaleko miejscowości Piaski w Lubelskiem. Jego zwłoki pozbawione głowy złożono na cmentarzu w Lublinie. Po 20 latach siostra Franczaka otrzymała zgodę na ekshumację i złożenie szczątków brata w rodzinnym grobowcu w Piaskach.

Według ustaleń śledztwa prowadzonego przez IPN, odcięta głowa zastrzelonego Franczaka miała posłużyć do zbadania jego uzębienia i ustalenia, który z dentystów udzielał mu pomocy dentystycznej w czasie, gdy mężczyzna się ukrywał. Potem została przekazana uczelni medycznej do celów naukowych.