Jest porozumienie o finansowaniu odbudowy pałacu w Sztynorcie na Mazurach. Podpisały się pod nim lokalne samorządy oraz władze Warmii i Mazur, a także Niemiecko-Polska Fundacja Ochrony Zabytków Kultury, która jest właścicielem jednego z najpiękniejszych, ale i najbardziej zdewastowanych zabytków Mazur.

Pierwszy pałac w tym miejscu powstał w XVI wieku. Spłonął, a na jego ruinach wybudowano pod koniec XVII wieku nowy budynek. Do 1944 roku należał do rodu von Lehndorff. W czasach PRL-u zaczął niszczeć, ale był wciąż używany. W latach 90. XX wieku przechodził w ręce kolejnych prywatnych właścicieli, którzy planowali przerobić go na luksusowy hotel. Z tych planów nic nie wyszło, były nawet pomysły ponownej nacjonalizacji zabytku, ostatecznie pałac został przekazany niemiecko-polskiej fundacji zajmującej się renowacją cennych obiektów.

W tej chwili trwają jeszcze prace projektowe. Wstępny koszt odbudowy szacowany jest na 7 do 9 mln euro. W finansowaniu mają brać udział władze Niemiec, samorząd Warmii i Mazur, ale przede wszystkim fundacja liczy na finansowanie zewnętrzne - albo tzw. Fundusz Norweski, albo fundusze unijne. Odbudowa ruszy najwcześniej w przyszłym roku, ma potrwać około 4 lat.

W planach fundacji jest stworzenie obiektu dostępnego dla wszystkich - w głównej części pałacu miałoby powstać muzeum, a oprócz niego m.in. szkoła konserwatorska. Na razie wciąż straszą odpadające tynki, pozaklejane folią okna, a tego, że pałac był otoczony parkiem, w tej chwili kompletnie nie można już rozpoznać.