Mandaty, zatrzymanie nieważnych dokumentów, a w skrajnych przypadkach odholowanie pojazdu - to wszystko grozi kierowcom, którzy jutro wyjadą na ulice ze starym prawem jazdy. Resort transportu zapowiada zero tolerancji dla osób posługujących się nieważnym dokumentem.

Ta grupa nie może decydować o tym, że prawo nie będzie egzekwowane w takim wymiarze w jakim powinno być – ostrzega kierowców, którzy zechcą wyruszyć w drogę ze starym prawem jazdy, Janusz Szymański z Ministerstwa Transportu.

Policja wydaje się w tym względzie bardziej wyrozumiała. Zapowiada, że nie będzie zbyt surowa dla kierowców posługujących się nieważnym dokumentem. Jednocześnie funkcjonariusze przypominają, że po zatrzymaniu nieważnego prawa jazdy, na zaświadczeniu wydanym przez policję można jeździć tylko przez tydzień i tylko na terenie kraju.

Wielu kierowców próbuje więc innych sposobów na obejście przepisów. Okazuje się, że w ostatnich dniach, czyli tuż przed terminem obowiązywania nowych dokumentów, utratę starego prawa jazdy zgłasza coraz większa liczba osób. Powód?

Wydanie wtórnika zagubionego dokumentu zajmuje urzędnikom trzykrotnie mniej czasu niż wymiana starego dokumentu na nowe. Wymiana starego prawa jazdy to 30 dni; od momentu zgłoszenia zagubienia prawa jazdy nowy dokument otrzymamy po 9 dniach.

Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, 30 dni to aż nadto, aby wyrobić nowe prawo jazdy, a termin ten wpisano tylko po to, aby urzędy miały względny spokój.

Co ciekawe, w Krakowie nawet 30 dni to za mało, aby wydać nowy dokument. Tam ustawowy termin nie jest przestrzegany, a urzędnicy każą kierowcom podpisywać specjalne postanowienia wydziału komunikacji. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Witolda Odrobiny:

Wg prawników takich umów urząd nie może zawierać. To bezprawie – uważa mecenas Tomasz Grzybkowski. Według niego to otwarta droga do żądania odszkodowania. Jest to trudne, bo musi udowodnić szkodę, ale teoretycznie Sąd Najwyższy to rozstrzygnął - zaznacza.

Jak ustalił reporter RMF, każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Szanse na wygraną nie są jednak wielkie – Kodeks Postępowania Administracyjnego daje bowiem możliwość wydłużenia terminu wydania prawa jazdy w szczególnych przypadkach nawet do 2 miesięcy. Jedyne zastrzeżenie dotyczy tego, że o opóźnieniu trzeba wcześniej poinformować.

W Krakowie interesanci zostali uprzedzeni w chwili, gdy musieli podpisać przedstawiony im przez urzędników druk. W ten sposób urzędnicy oszczędzają czas – tłumaczy Rober Bińczak z resortu. - Ten urzędnik oszczędzi dużo czasu, bo po 30 dniach będzie mógł zająć się sprawami ważkimi, a nie grzebaniem w dokumentacji i wypełnianiem druków zawiadomienia - argumentuje. Pozostaje jednak problem tych, którzy na nowy dokument czekają.

Czy twoje prawo jazdy jest już gotowe, możesz sprawdzić na specjalnej stronie internetowej