Jutro przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbędą się dwie demonstracje - cyklicznie obchodzona tzw. miesięcznica smoleńska oraz protest stowarzyszenia "Obywatele RP". Poglądy uczestników tych dwóch zgromadzeń są radykalnie różne, a stowarzyszenie wprost mówi wręcz o blokowaniu miesięcznicy. "Z podobnymi sytuacjami mieliśmy do czynienia wielokrotnie" - uspokajają jednak stołeczni policjanci.

Jutro przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbędą się dwie demonstracje - cyklicznie obchodzona tzw. miesięcznica smoleńska oraz protest stowarzyszenia "Obywatele RP". Poglądy uczestników tych dwóch zgromadzeń są radykalnie różne, a stowarzyszenie wprost mówi wręcz o blokowaniu miesięcznicy. "Z podobnymi sytuacjami mieliśmy do czynienia wielokrotnie" - uspokajają jednak stołeczni policjanci.
Miesięcznica smoleńska (zdj. ilustracyjne) / Leszek Szymański /PAP

Władze miasta zwracają uwagę, że oba zgromadzenia zostały prawidłowo zgłoszone, a ich organizatorzy zadeklarowali pokojowy charakter. W takiej sytuacji w praktyce nie można nie zgodzić się na demonstracje, nawet jeśli są w tym samym miejscu - wskazują na to też orzeczenia sądów w podobnych sprawach. 

By nie doszło do incydentów, oba protesty ma zabezpieczyć policja.

Są to sytuacje, które nie są niczym wyjątkowym i niczym wyjątkowym nie jest tutaj sposób działania policji - mówił Mariusz Mrozek ze stołecznej komendy.

Te - jak mówił - rutynowe działania polegają przede wszystkim na oddzieleniu od siebie skonfliktowanych grup.

(abs)