Łódzka prokuratura zleci badanie psychiatryczne 50-letniego Roberta W., który w poniedziałek na sądowym korytarzu oblał kobietę kwasem siarkowym - dowiedziała się dziennikarka RMF FM Agnieszka Wyderka. 39-latka ma poparzoną twarz, szyję i ramiona.

Śledczy będą potrzebować specjalistycznej opinii lekarskiej, bo muszą wiedzieć czy mężczyzna jest poczytalny i może odpowiadać za swoje działanie. Poza tym chcą mieć jasność, czy okrucieństwo Roberta W. było wyrachowanym działaniem czy może wynikało z jego zaburzeń psychicznych - zwłaszcza że mężczyzna niekonwencjonalnie zachowywał się tuż po ataku na kobietę: spokojnie zapalił papierosa, wykonał telefon i zrelacjonował całe zdarzenie. 

Z kolei wczoraj na sądowym posiedzeniu dotyczącym aresztu sprawca mówił, że wykonywał na sobie próby kwasu. Chciał sprawdzić czy jest wystarczająco silny, by spowodować dotkliwe poparzenia.

Przypomnijmy, że do darzenia doszło tuż przed procesem, w którym napastnik był oskarżony o natarczywe nękanie 39-latki. Robert W. poznał swoją ofiarę na portalu społecznościowym. 
Jak dowiedziała się nieoficjalnie nasza reporterka, mężczyzna był wcześniej wielokrotnie notowany za różne przestępstwa.

(mal)