​O krok od tragedii w Prudniku na Opolszczyźnie. Dwaj policjanci uratowali tam 58-letnią kobietę, wynosząc ją z zadymionego mieszkania.

​O krok od tragedii w Prudniku na Opolszczyźnie. Dwaj policjanci uratowali tam 58-letnią kobietę, wynosząc ją z zadymionego mieszkania.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Policjanci patrolujący centrum miasta zauważyli, że z okien mieszkania w jednej z kamienic wydobywa się dym. Drzwi wejściowe były zamknięte, dlatego musieli je wyważyć. 

W środku zorientowali się, że dym wydobywa się z mieszkania na 3. piętrze. Tam też trzeba było wyważyć drzwi. 

W mocno już zadymionym mieszkaniu na łóżku leżała półprzytomna kobieta. Policjanci wynieśli ją z mieszkania i udzielili jej pierwszej pomocy.

Potem jeszcze raz weszli do środka, by ugasić źródło ognia i dymu. Jak się okazało, palił się garnek zostawiony na kuchence gazowej.

(ph)