6 grudnia to dzień, w którym każdy z nas odkrywa w sobie dziecko. Dawanie i dostawanie prezentów to fantastyczna rzecz, ale czasami zdarzają się podarunki-porażki. Jaki nietrafiony prezent dostaliście od Mikołaja? Czekamy na Wasze e-maile i komentarze!

Kupienie mikołajkowego prezentu nie jest wcale takie proste, jakby się mogło wydawać. Wystarczy małe niedopatrzenie, najdrobniejsza pomyłka i wymarzony podarunek zmienia się w niewypał. "Dostałam perfumy, od których nos mi więdnie" - napisała na naszym Facebookowym profilu pani Natalia. Pani Basi Święty Mikołaj przyniósł krem. I pewnie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że był on przeznaczony dla osób dwa razy starszych niż ona.

Jest też kilka dziwnych prezentów, które każdy z nas dostał co najmniej raz w swoim życiu. Nasi Facebookowicze błyskawicznie stworzyli ich listę. "Żel pod prysznic i szalik" - napisał pan Łukasz. "Rajstopy i kawa od Babci" - dodała pani Lidia. "Skarpety... Babcia co roku nie odpuszcza" - pożaliła się pani Ilona. Jej wpis dostał kilkanaście "lajków", więc pewnie wielu z Was zmaga się z podobnym problemem :)

Nietrafiony prezent potrafi popsuć nam nastrój, ale może być też powodem do radości. Dowodzi tego historia pani Beaty. "Dostałam od faceta dozownik do mydła i szczotkę do toalety w kształcie kaczek" - napisała. Zakończyła jednak optymistycznie. "Mimo, że to prezent-porażka, to zapominać bym o tym nie chciała - bawi mnie do dziś ;)))"

Czekamy na Wasze komentarze! Jaki najdziwniejszy, całkowicie nietrafiony prezent przyniósł Wam Święty Mikołaj? Piszcie na fakty@rmf.fm i w komentarzach pod tym artykułem!