Prokuratura Rejonowa w Nysie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie księdza oskarżanego o dwa akty pedofilii. Śledczy tłumaczą taką decyzję przedawnieniem.

Prokuratura Rejonowa w Nysie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie księdza oskarżanego o dwa akty pedofilii. Śledczy tłumaczą taką decyzję przedawnieniem.
Zdj. ilustracyjne /Darek Delmanowicz /PAP

Ks. Edward W. miał się dopuścić dwóch czynów pedofilskich w latach 80. i 90. ubiegłego wieku w powiatach Strzelce Opolskie i Nysa. Według zawiadomienia złożonego w prokuraturze przez pełnomocnika opolskiej kurii, ofiary to dziewczynka i chłopiec. To dzieci, z którymi ksiądz miał kontakt podczas pracy w tamtejszych parafiach.

Sprawcę czynów, do których miało dojść w latach 80. i 90., wskazał pełnomocnik kurii. Przesłuchano matkę pokrzywdzonej - relacjonował rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu Stanisław Bar. Ze względu na fakt, że od czynu minęło ponad 10 lat, czyli doszło do przedawnienia, prokurator odmówił wszczęcia postępowania. Na to postanowienie nikt nie złożył zażalenia i jest prawomocne - dodał.

Ks. Edward W. ma obecnie ponad 60 lat. Mieszka na terenie diecezji opolskiej, gdzie trafił po odwołaniu z parafii w Niemczech. Akta sprawy prokuratura przekaże kurii, za pośrednictwem której trafi ona do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.