Uraz serca był bezpośrednią przyczyną śmierci 14-latka, który w poniedziałek w Rudniku Wielkim pod Częstochową zranił się nożem. Takie są wstępne wyniki sekcji zwłok ofiary.

Do tragicznego wypadku doszło, kiedy grupa nastolatków jechała na rowerach. Mimo reanimacji, ranny nastolatek zmarł w szpitalu.

Biegły nie wyklucza wcześniejszych, wstępnych ustaleń, że nastolatek nabił się na nóż, kiedy w czasie jazdy na rowerze niespodziewanie się przewrócił. Nóż, który miał wtedy przy sobie to tak zwany motylek. 

Jak usłyszał od prokuratora reporter RMF FM, nastolatek miał kupić nóż legalnie, ale śledczy nie zdradzają, kiedy dokładnie i gdzie to było. 

Pierwsi bezpośredni świadkowie zostali już przesłuchani. Na rozmowę z prokuratorem czekają najmłodsi z nich, 12-letni. 

Przesłuchania mają być przeprowadzone najszybciej, jak będzie to możliwe. Śledztwo cały czas jest prowadzone w sprawie śmiertelnego wypadku na drodze.

Opracowanie: