Niższy, niż do tej pory VAT zapłacimy za podstawowe rodzaje żywności. To wcale nie oznacza, że w sklepach będzie taniej. Z drugiej strony, podwyżka VAT-u na pozostałą żywność wcale nie oznacza, że ta automatycznie zdrożeje.

Od stycznia stawka VAT na podstawowe rodzaje żywności będzie wynosić nie 7, a 5 procent. VAT na pozostałą żywność wzrośnie o jeden punkt procentowy. Podwyżka ma obowiązywać dwa lata.

Pieczywo, nabiał, mąka czy makaron teoretycznie powinny stanieć, ale nie liczmy na te obniżki . Niektórzy sprzedawcy zapowiadają, że ceny pieczywa nie zmienią się w ogóle, bo dla części pieczywa stawka się zwiększa (np. pieczywo słodkie czy półsłodkie), a dla części maleje (np. bułki) więc nie ma sensu zmieniać cen detalicznych.

Ceny pozostałej żywności będą prawdopodobnie rosły tak samo jak VAT. Teoretycznie oznacza to niewielkie podwyżki o kilka, czy kilkanaście groszy, ale będzie to dla sprzedawców świetna okazja do zaokrąglania cen - także w górę.