​Donald Tusk, Antoni Macierewicz, Marine Le Pen. Między innymi te nazwiska będą w tym tygodniu często pojawiać się w doniesieniach ze świata polityki.

​Donald Tusk, Antoni Macierewicz, Marine Le Pen. Między innymi te nazwiska będą w tym tygodniu często pojawiać się w doniesieniach ze świata polityki.
Antoni Macierewicz /Tomasz Waszczuk /PAP

W centrum uwagi w tym tygodniu znajdzie się przewodniczący Rady Europejskiej. Donald Tusk będzie w środę zeznawał w warszawskiej prokuraturze. Śledczy wezwali go na świadka w sprawie byłych szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Prokuratura sprawdza, czy mieli zgodę ówczesnego premiera na podjęcie współpracy SKW z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa.

Przyjazdowi szefa Rady Europejskiej do Warszawy ma towarzyszyć akcja "Powitajmy Donalda Tuska na Centralnym!". Jej organizatorzy napisali w portalu społecznościowym: PiS zrobił Donaldowi Tuskowi prezent na 60. urodziny i postanowił złożyć mu życzenia, ale miejsce wybrał nie najlepsze - w prokuraturze. My chcemy zaśpiewać 'Sto lat' jak tylko przyjedzie na Dworzec Centralny. Dlatego spotkajmy się 19 kwietnia, na peronie 3 o 10:20.

Politycy Platformy Obywatelskiej będą się domagać natychmiastowej dymisji ministra obrony. Kilka dni temu zapowiadali, że jeśli Antoni Macierewicz nie straci stanowiska, złożą wniosek o jego odwołanie. Oceniamy, że każdy dzień sprawowania przez niego funkcji, to jest szkoda dla Polski - mówił wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak i wyliczał zarzuty pod adresem szefa MON: demolowanie armii, cała sprawa Misiewicza, kłamstwo z Mistralami w Sejmie, konflikt z powstańcami warszawskimi wokół apelu smoleńskiego, zahamowanie modernizacji, niejasne kontakty z lobbystami. Politycy Platformy już w ubiegłym roku próbowali doprowadzić do odejścia Antoniego Macierewicza z resortu obrony. Ich wniosek o wotum nieufności jednak przepadł w sejmowym głosowaniu.

W Sejmie - między innymi - dyskusja o dyplomacji. Posłowie zajmą się przygotowanym przez rząd projektem ustawy o służbie zagranicznej, która ma z niej wyeliminować z osoby, które przed 31 lipca 1990 roku pracowały, pełniły służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub z nimi współpracowały. Według autorów projektu MSZ stał się wygodną "przechowalnią" dla byłych funkcjonariuszy oraz osób z nimi związanych. W uzasadnieniu rządowej propozycji zapisano, że jej celem jest wyeliminowanie zbędnego nawisu kadrowego powstałego dzięki swoistej nadreprezentacji osób związanych ze służbami specjalnymi w minionych latach.

Przed sejmową komisją śledczą badającą sprawę Amber Gold kolejne przesłuchania. W środę przed posłami mają zeznawać dwaj byli dyrektorzy Departamentu Lotnictwa w Ministerstwie Transportu - Krzysztof Kapis i Marek Kachaniak. Będą padały kolejne pytania dotyczące wątku lotniczego, czyli działalności OLT Express. W połowie 2011 roku większościowe udziały w tych liniach przejęła firma Amber Gold.

Sędziowie będą protestować przeciwko przygotowywanym przez rząd zmianom w wymiarze sprawiedliwości. W czwartek na pół godziny przerwą pracę. Nie będzie to jednak formalny strajk, bo sędziowie nie mogą organizować strajków. Rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Waldemar Żurek przekonuje, że ta akcja nie powinna znacząco wpłynąć na pracę sądów. Chcemy zminimalizować skutki. W tym dniu będziemy prowadzić sprawę. Przerwa będzie trwała pół godziny. Może jedynie spowodować przesunięcie rozpatrywania spraw.

W najbliższą niedzielę - spotkanie Beaty Szydło i Angeli Merkel. Polska premier i niemiecka kanclerz będą rozmawiały w Hanowerze, gdzie mają otworzyć międzynarodowe targi przemysłowe Hannover Messe. Polska w tym roku jest ich krajem partnerskim. Nasz MSZ podaje, że kanclerz Merkel i premier Szydło będą rozmawiać o współpracy gospodarczej między Polską a Niemcami oraz o sprawach dotyczących "aktualnej agendy europejskiej".

W tej agendzie - między innymi - wybory prezydenckie we Francji. Ich pierwsza tura właśnie w niedzielę. Sondaże pokazują, że potrzebna będzie dogrywka - zaplanowana na 7 maja. Bardzo prawdopodobne, że liderka skrajnie prawicowego, antyimigranckiego i antyunijnego Frontu Narodowego Marine Le Pen zmierzy się z niej kandydatem niezależnym, centrystą i byłym ministrem gospodarki w socjalistycznym rządzie Emmanuelem Macronem. Urzędujący prezydent Françoise Hollande nie startuje w wyborach.