Polska może liczyć na Stany Zjednoczone w każdym aspekcie dwustronnej współpracy - tak Donald Trump zapewniał wczoraj podczas rozmowy telefonicznej Andrzeja Duda. Profesor Piotr Wilczek, nowy ambasador Polski w Waszyngtonie podkreśla, że tę rozmowę należy odbierać jako sukces polskiej dyplomacji. Przede wszystkim dlatego, że w ogóle do niej doszło.

Polska może liczyć na Stany Zjednoczone w każdym aspekcie dwustronnej współpracy - tak Donald Trump zapewniał wczoraj podczas rozmowy telefonicznej Andrzeja Duda. Profesor Piotr Wilczek, nowy ambasador Polski w Waszyngtonie podkreśla, że tę rozmowę należy odbierać jako sukces polskiej dyplomacji. Przede wszystkim dlatego, że w ogóle do niej doszło.
Andrzej Duda /Jacek Turczyk /PAP

Zostaliśmy potraktowani bardzo poważnie, z czego się bardzo cieszę, bo w ten sposób, poprzez tę rozmowę prezydent elekt wskazał, że w jego mniemaniu przynajmniej ten gest pokazał, że Polska jest liderem w regionie - mówił w rozmowie z naszym korespondentem w USA prof. Wilczek.

Trzeba jednak pamiętać, że Trump rozmawiał już choćby z prezydentem Ukrainy, a Andrzej Duda nie jest pierwszym europejskim przywódcą, z którym rozmawiał przyszły prezydent USA.

Profesor Wilczek dopytywany przez naszego dziennikarza czy obawia się, jak będą wyglądać stosunki miedzy Polską, a USA po 20 stycznia, kiedy urząd obejmie Donald Trump, odpowiedział: wydaje mi się, że to jest bardzo dobry wybór i że naprawdę możemy się spodziewać, że będzie naprawdę dobrze.

Przypomnijmy - podczas rozmowy telefonicznej Andrzej Duda zaprosił Donalda Trumpa do złożenia wizyty w Polsce, a prezydent elekt zaprosił polskiego prezydenta do Stanów Zjednoczonych.

Trump podczas rozmowy z Dudą miał zapewnić również o swojej gotowości do współpracy z Polską. Padły zapewnienia, że prezydent Trump bardzo ceni Polskę i Polaków w Stanach Zjednoczonych, i zapewnia o swojej gotowości do pełnej współpracy z Polską we wszystkich aspektach, że Polska jest cenionym przez niego sojusznikiem Stanów Zjednoczonych - powiedział minister w kancelarii Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski.

(abs)