Do szpitala w Łęczycy w woj. łódzkim trafił noworodek, który miał ponad 1,7 promila alkoholu we krwi. U jego matki stwierdzono 0,3 promila.

Jak dowiedziała się nasza reporterka, wczoraj rano pogotowie dostało wezwanie do porodu w lesie obok bloku w Leźnicy Wielkiej. Jak się później okazało, chodziło o barak przy bramie wjazdowej do jednostki wojskowej.

Na miejscu ratownicy znaleźli kobietę z noworodkiem. Oboje zostali przewiezieni do łęczyckiego szpitala. Tam lekarze matce i dziecku zbadali krew. Noworodek miał niemal 1,8 promila alkoholu we krwi, a matka - prawie 0,3. Kobieta nie była w stanie podać, z kim i gdzie piła alkohol, nie wiedziała też, kto wezwał karetkę.

Matka była w szoku i dopiero dziś, gdy odzyska psychiczną równowagę, będzie możliwe jej przesłuchanie.

Noworodek przebywa teraz w szpitalu; jego stan jest stabilny.

(abs)