Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało ws. tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy osiem osób, m.in. adwokatów i rzeczoznawców - poinformowała Prokuratura Krajowa. Jak ujawnił natomiast na konferencji prasowej minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, wśród zatrzymanych jest "bardzo znany adwokat". Jak podała PK, sprawa dotyczy m.in. działki przy Pałacu Kultury i Nauki, a "wartość szkód oceniana jest wstępnie na ponad 46 milionów złotych, choć jest prawdopodobnie znacznie wyższa i będzie jeszcze weryfikowana".

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało ws. tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy osiem osób, m.in. adwokatów i rzeczoznawców - poinformowała Prokuratura Krajowa. Jak ujawnił natomiast na konferencji prasowej minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, wśród zatrzymanych jest "bardzo znany adwokat". Jak podała PK, sprawa dotyczy m.in. działki przy Pałacu Kultury i Nauki, a "wartość szkód oceniana jest wstępnie na ponad 46 milionów złotych, choć jest prawdopodobnie znacznie wyższa i będzie jeszcze weryfikowana".
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro /Marcin Obara /PAP

Działania w sprawie prowadzi CBA we współpracy z prokuraturą: śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna we Wrocławiu, która będzie stawiała zarzuty.

Obecnie - jak podał Piotr Kaczorek z CBA - trwają m.in. przeszukania mieszkań i kancelarii zatrzymanych.

Po ich zakończeniu zatrzymani zostaną przesłuchani i usłyszą zarzuty popełnienia przestępstw związanych z reprywatyzacją nieruchomości w centrum Warszawy - poinformowała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Zatrzymane osoby to: znany warszawski adwokat Andrzej M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy spadkobierców nieruchomości - Grażyna K.-B. i Tomasz Ż., ojciec i syn zajmujący się skupowaniem roszczeń i praw do stołecznych nieruchomości - Maciej M. i Maksymilian M., dwóch rzeczoznawców majątkowych wpisanych na sądową listę biegłych - Michał Sz. i Jacek R. oraz Andrzej K. - czytamy dalej w komunikacie.

Według prokuratury, zatrzymani mają związek z reprywatyzacją nieruchomości położonych w Warszawie przy Placu Defilad: w sąsiedztwie Pałacu Kultury (przedwojenny adres to ul. Sienna 29), przy ul. Twardej 8 i 10, gdzie - jak zaznaczono w komunikacie - "z powodu roszczeń reprywatyzacyjnych zamknięto, przenosząc w inne miejsce, jedno z najlepszych gimnazjów w stolicy", a także przy ul. Królewskiej 39.

Ziobro: Kolejny argument za reformą sądownictwa

Według Zbigniewa Ziobry, w tle dzisiejszych zatrzymań "jest wątek sądowy, polegający na ustanawianiu przez sąd kuratorów" w ramach reprywatyzacji - i ta kwestia, jego zdaniem, zadaje kłam publicznym twierdzeniom stowarzyszeń sędziowskich, że w sprawie reprywatyzacji sądy działają tak, jak należy.

Minister skomentował, że ta sprawa to kolejny argument za reformą sądownictwa.

Ziobro przypomniał również, że obecnie trwa 150 śledztw ws. reprywatyzacji w Warszawie. Kilka osób ma już zarzuty.

Jaki szefem komisji weryfikacyjnej

Ziobro wypowiadał się przy okazji powołania przez premier Beatę Szydło Patryka Jakiego na przewodniczącego komisji weryfikacyjnej ds. tzw. dzikiej reprywatyzacji w stolicy. Komisja ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji.

Sprawa stołecznej reprywatyzacji związana jest z tzw. dekretem Bieruta z 1945 roku, którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 roku - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Dekretem objęto około 12 tysięcy hektarów gruntów, w tym około 20-24 tysięcy nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie.

Po zmianie ustrojowej w 1989 roku właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o zwrot własności.

(e)