„Resort pracy ograniczył możliwość przekazywania żywności potrzebującym” – pisze w czwartkowym wydaniu “Dziennik Polski”. Zmiana przepisów wywołała podwójny problem – Banki Żywności mają tony jedzenia, którego nie mogą rozdać, a osoby potrzebujące straciły istotne wsparcie.

“W grudniu ruszył nowy unijny program pomocy żywnościowej najbardziej potrzebującym (FEAD). Problem w tym, że jego warunki ustalone przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wykluczają wiele osób, które do tej pory korzystały z takiego wsparcia. Zgodnie z ministerialnymi wytycznymi o pomoc żywnościową mogą ubiegać się jedynie osoby samotne, których dochód nie przekracza 813 zł miesięcznie, lub rodziny, w których na głowę przypada nie więcej niż 684 zł" - pisze “Dziennik Polski.

Nie możemy przekazać jedzenia na przykład osobom długotrwale chorym, niepełnosprawnym ani starszym, którym jest ono bardzo potrzebne. Wcześniejsze programy w wyjątkowych przypadkach na to pozwalały - mówi gazecie Beata Ciepła z Banku Żywności w Krakowie. Niestety, wystarczy zarabiać o 5 złotych więcej, by stracić szanse na pomoc. I nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić - dodaje.

W czwartkowym "Dzienniku Polskim" także:

- Na polskim węglu można zarabiać
- Protesty wychodzą z kopalni
- Małopolska pokaże się na EXPO w Mediolanie