Udało się zidentyfikować jednego z czterech żeglarzy, którzy zginęli dziś na Kanale Cieplickim niedaleko Elbląga. Ich jacht zahaczył masztem o linie wysokiego napięcia i stanął w płomieniach.

Policja ustaliła, że jeden z żeglarzy to 48-letni mężczyzna. Jacht, którym płynęli pochodzi z Elbląga i jest zarejestrowany na osobę prywatną. 

Czteroosobowa załoga pływała przy Wyspie Nowakowskiej. W pewnym momencie ich jacht zniosło na linie wysokiego napięcia, o które zahaczyli 5-metrowym masztem. Żeglarze najprawdopodobniej nie złożyli masztu.

Mieszkańcy okolicy kanału Cieplickiego przyznają, że takie łódki są tam niezwykle rzadkim widokiem, bo jest zakaz żeglowania. Nie ma też znaków ostrzegających przed liniami.

Kanał Cieplicówka jest jednym z ujść Nogatu do Zalewu Wiślanego, nie można po nim żeglować.

Przyczyny wypadku badają elbląscy policjanci.