Wiele wskazuje na to, że ten sam gang kradł ze szpitali w całej Polsce wysokiej klasy sprzęt endoskopowy. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM prokuratorzy z Krakowa przejmują podobne śledztwo, które toczyło się we Wrocławiu.

To w tych dwóch miejscach w Polsce skradziono drogą aparaturę: sześć urządzeń z krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego oraz jedenaście z placówki we Wrocławiu. Na to, że to ten sam gang wskazują analizy z logowania telefonów komórkowych osób podejrzewanych, nagrania z kamer monitoringu oraz zeznania  świadków, którzy twierdzą, że widzieli nieznane osoby o ciemnej karnacji, które w dniach kradzieży pojawiały się  w okolicach szpitali i w samych placówkach.

Wiadomo już, że w dniu kiedy doszło do kradzieży w Krakowie, podejrzani Kolumbijczycy i Meksykanin zameldowali się i zamieszkali w jednym z hoteli w centrum Krakowa. Wcześniej, te same osoby były we Wrocławiu. Teraz śledztwo przejmują  prokuratorzy z Krakowa. Straty szpitali sięgają prawie dwóch milionów złotych.  

Jeden z bardziej prawdopodobnych wątków sprawy zakłada, że skradzione aparaty są wykorzystywane przez kolumbijskie kartele narkotykowe. Endoskopy służą do wykonywania gastroskopii. Natomiast przemytnicy używają ich do wprowadzania narkotyków, lub wyciągania ich z jamy brzusznej przemytników. Część sprzętu mogła zostać przemycona do Ameryki. Część pozostała w Europie.

(ug)