Zrezygnowałem z kandydowania w wyborach na lidera KOD - oświadczył w Toruniu dotychczasowy przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. Jak wyjaśnił, jego decyzja motywowana jest przyjęciem przez stowarzyszenie KOD nieprawdziwego - jego zdaniem - sprawozdania finansowego. Wcześniej "Rzeczpospolita" podała, że firma MKM-Studio należąca do Mateusza Kijowskiego i jego żony nie wykonała żadnej usługi, za które wystawiła sześć faktur ujawnionych przez nas na początku stycznia. Gazeta powołuje się na raport Komisji Rewizyjnej KOD.

Pytany przez dziennikarzy, czy wycofanie kandydatury odczuwa jako swoją porażkę, Kijowski powiedział: "Nie, uważam, że to mój sukces, ponieważ w pewnych sytuacjach trzeba się opowiedzieć po stronie wartości, a nie walczyć o stanowiska, czy o zaszczyty, czy o cokolwiek w tym stylu".

Kijowski poinformował, że składał wniosek o to, by w tej chwili nie podejmować decyzji ws. sprawozdania finansowego stowarzyszenia i przygotować "poprawne sprawozdanie finansowe i przegłosować je jeszcze raz i złożyć do odpowiednich organów nadzoru", ale jego propozycja została odrzucona.

W obecnej sytuacji, w której to sprawozdanie zostało przegłosowane w tej chwili, ja nie mogę brać odpowiedzialności zarówno za szkodę dla stowarzyszenia, jak i osobiście, bo złożenie fałszywego sprawozdania jest zagrożone grzywną oraz więzieniem do 2 lat - powiedział.

Nie wykonywał usług, ale wystawiał faktury

Z raportu komisji rewizyjnej KOD, który przeanalizowała "Rzeczpospolita" wynika, że firma MKM-Studio nie wykonała żadnej z usług, za które zainkasowała ponad 91 tys. zł. W dokumencie są wyszczególnione nazwiska wszystkich osób, które odpowiadały za obsługę informatyczną KOD i nie ma wśród nich Kijowskiego, ani żadnej innej osoby, która jest związana z firmą MKM-Studio - pisze "Rzeczpospolita" na swojej stronie internetowej. 

"Komisja w dokumentacji Stowarzyszenia nie znalazła żadnych dokumentów świadczących o nawiązaniu współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem a spółką MKM-Studio. Brak jest jednoznacznego określenia dat rozpoczęcia współpracy czy zakresu zadań do wykonania. W świetle oświadczenia XXX (nazwisko jednego z wykonawców usług-red.), trudno jest przyjąć tezę o nawiązaniu takiej współpracy, a przede wszystkim o świadczeniu przez MKM-Studio jakichkolwiek usług na rzecz SKOD" - cytuje dokument "Rzeczpospolita".

Z raportu wynika, że jedna z osób, która wykonywała usługi informatyczne na rzecz KOD, wystawiła 10 faktur (od maja do grudnia 2016 r.) na łączną kwotę 18 614,19 zł. Dla porównania: firma MKM-Studio wystawiała co miesiąc (przez sześć miesięcy) faktury, których łączna kwota wyniosła 91 tys. zł.

"Komisja Rewizyjna stwierdza też, że brak jest potwierdzenia wykonania i odbioru pracy, np. protokołu odbioru wykonanych prac, co przy takiej wartości faktur powinno być bezwzględnie stosowane ze względu na dobre praktyki i zasadę celowości wydatku. Pomimo prośby Komisji Rewizyjnej, ani spółka MKM-Studio, ani Mateusz Kijowski nie przedstawili też sprawozdania z wykonanych prac ani żadnych wyjaśnień" - cytuje dokument gazeta.

Jak przekazała "Rzeczpospolitej" Prokuratura Okręgowa w Świdnicy zajmująca się sprawą faktur i ewentualnym działaniem Kijowskiego na szkodę KOD, ten sam dokument trafił dwa dni temu w ręce śledczych. "Trwają ostatnie przesłuchania, na koniec zostanie przesłuchany pan Mateusz Kijowski. Do końca czerwca powinna zostać podjęta decyzja o postawieniu zarzutów lub nie" - poinformowała prokuratura.