Skarga rosyjskich Nocnych Wilków na działania polskiej straży granicznej nie będzie rozpatrywana w naszym kraju - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Pozew klubu motocyklowego - wbrew wcześniejszym zapewnieniom jego przedstawicieli - nie trafił do organów polskiego wymiaru sprawiedliwości. Rosjanie skarżyli się na to, że nie zostali wpuszczeni na terytorium Polski.

Po szumnych zapowiedziach o zbieraniu dokumentacji, wynajęciu w Polsce kancelarii prawnej, przygotowaniu skargi i pozwu o odszkodowanie, okazuje się, że Nocne Wilki nie dotrzymały terminów obowiązujących w naszym prawie.

Ich adwokat analizował dokumenty, które otrzymał od motocyklistów i ostatecznie żadnego wniosku nie złożył. Nie mamy możliwości w Polsce podania do sądu straży granicznej, bo minął już termin - tłumaczy w rozmowie z RMF FM. Według niego, na złożenie skargi były dwa tygodnie.

Nocne Wilki chciały anulowania decyzji o zakazie wjazdu do strefy Schengen dla Rosjan jadących do Berlina na rocznicę zakończenia drugiej wojny. Zamierzali też walczyć przed polskim sądem o zwrot poniesionych kosztów wyprawy. Chodziło m.in. o rezerwację hoteli.

(ug)