Z wciąż nieoficjalnych informacji wynika, że Bruksela zamierza dać polskim rolnikom cztery razy mniej pieniędzy, niż unijnym farmerom. Polska z oczywistych względów nie chce się na takie dopłaty zgodzić. Szef unijnych negocjatorów uważa, że powinniśmy się cieszyć, że dopłaty w ogóle będą.

Choć oficjalnie Unia nie przewiduje dopłat bezpośrednich do rolnictwa nowych członków, to szef unijnych negocjatorów zapowiedział, że w najnowszym stanowisku Komisji Europejskiej znajdzie się zapis o przyznaniu dopłat. Przebywający w Warszawie Eneko Landaburu potwierdził też, że Komisja Europejska zgadza się na 12-letni okres przejściowy na zakup ziemi i na obowiązek dzierżawienia ziemi rolnej (od 3 do 7 lat) przed jej zakupem. Wciąż jednak nie ma porozumienia czy okres ten ma być liczony od momentu wydzierżawienia ziemi, czy od wejścia Polski do Piętnastki.

23:25