Do godziny 16.30 swój głos oddało ponad 8,4 mln osób; frekwencja wyniosła więc 27, 79 proc. – podała Państwowa Komisja Wyborcza. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 20

Z danych przekazanych przez PKW wynika, że najwięcej osób głosowało w stolicy - 37, 47 proc. uprawnionych. Krakowie do urn poszło ponad 34 proc., we Wrocławiu zaś niewiele ponad 30.

Incydenty podczas wyborczej niedzieli

Problemy odnotowano w okręgu wyborczym w Częstochowie, gdzie na kartach do głosowania do Senatu wykryto błąd drukarski. Obok nazwisk kandydatów na senatorów zabrakło komitetów wyborczych, z ramienia których startują.

Głosowanie jednak nie zostało ani przerwane, ani zawieszone. Okręgowa Komisja Wyborcza zdecydowała, że w kabinach zostaną rozwieszone dodatkowe obwieszczenia z informacjami, jakich zabrakło na kartach. Wyborcy mają być też informowani o brakach.

Do zamieszania doszło także w Ełku na Warmii, gdzie część kart do głosowania ostemplowano pieczęciami z unijnego referendum. Jednak głosy oddane na takich kartach będą ważne. Do lokali wyborczych dowieziono już formularze rezerwowe.

W Karpaczu na Dolnym Śląsku w jednym z lokali wyborczych, który mieści się w budynku domu wczasowego, doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Głosowania jednak nie przerwano. Strażacy nakazali tylko wygaszenie pieca.

Prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała kobieta, zasiadająca w jednej z komisji wyborczych w Kielcach. Dziś została już zwolniona do domu, jutro ma się zgłosić na komisariat. Alkohol wykorzystywano także w Skarżysku-Kamiennej, gdzie w jednym z lokali gastronomicznych za głosy na kandydatów jednej z partii oferowano dwa piwa.

Najważniejsze – dowód tożsamości ze zdjęciem

Każdy, kto przyjdzie do lokalu wyborczego i okaże dokument tożsamości, otrzyma dwie karty do głosowania – żółtą z nazwiskami kandydatów do Senatu, a także broszurę lub duży arkusz z listami kandydatów do Sejmu.

Na karcie do głosowania do Senatu przy nazwiskach kandydatów można postawić tyle znaków „X”, ile jest mandatów do objęcia w danym okręgu wyborczym. Wybierając kandydatów do Sejmu, znak „X” stawiamy tylko przy jednym nazwisku.

Idąc do lokalu wyborczego, trzeba pamiętać o zabraniu dowodu tożsamości ze zdjęciem – dowodu osobistego, paszportu lub prawa jazdy. Wybór trzeba dobrze przemyśleć – zamazanie znaku „X” powoduje, że głos jest nieważny. Nie ma też możliwości otrzymania drugiej karty do głosowania.

Głos oddać można w jednej z ponad 25 tysięcy obwodowych komisji wyborczych w całym kraju, a także w 161 punktach za granicą oraz na 6 polskich statkach morskich. 460 posłów wybierzemy spośród ponad 10,5 tysiąca zgłoszonych kandydatów. O 100 mandatów senatorskich ubiegają się 623 osoby. O ich obsadzeniu może decydować ponad 30 milionów dorosłych Polaków.

Lokale wyborcze otwarto punktualnie o godzinie 6. Głosowanie potrwa do 20. Nieoficjalne wyniki wyborów będą znane już tej nocy. Oficjalne rezultaty zostaną podane najwcześniej we wtorek.

Głosowanie zakończyło się już w metropolii nowojorskiej. Wybierać parlamentarzystów można było w czterech punktach: na Greenpoincie, Manhattanie oraz w Clark w stanie New Jersey i New Britain w stanie Connecticut.