"Po dwóch latach małżeństwa odkryliśmy, że jesteśmy bliźniakami genetycznymi" - mówią w rozmowie z RMF FM Anna i Krzysztof Skubiszewscy z Warszawy. Pół roku temu pani Anna przekazała mężowi swoją nerkę, żeby uratować mu życie. 26 października to Światowy Dzień Donacji i Transplantacji.

"Po dwóch latach małżeństwa odkryliśmy, że jesteśmy bliźniakami genetycznymi" - mówią w rozmowie z RMF FM Anna i Krzysztof Skubiszewscy z Warszawy. Pół roku temu pani Anna przekazała mężowi swoją nerkę, żeby uratować mu życie. 26 października to Światowy Dzień Donacji i Transplantacji.
Zdj. ilustracyjne /Davor Puklavec/PIXSELL /PAP/EPA

Moja choroba doszła do etapu, w którym potrzebny był przeszczep. Z chęcią pomocy zgłosiła się cała rodzina. Największe szanse na zostanie dawcami mieli moja żona i tata. Tata nie został zakwalifikowany i wtedy Ania wkroczyła do akcji - wspomina pan Krzysztof. Dla mnie to była łatwa decyzja, nie miałam żadnych wątpliwości. Jeśli się kogoś kocha, przeszczep nie stanowi problemu - dodaje jego żona.

W Polsce przeszczepy od żywych dawców stanowią tylko kilka procent wszystkich wykonywanych przeszczepów. W 2015 roku przeszczepiono 60 nerek i 22 fragmenty wątroby od osób żywych. Do września 2016 roku takich transplantacji było odpowiednio 38 i 19. Przeszczepów w Polsce  - jak alarmują lekarze - i tak wykonuje się za mało, bo tylko ok. półtora tysiąca w skali roku (w 2015 roku były to 1432 przeszczepione narządy).

Do września tego roku przeprowadzono 1076 przeszczepów narządów od zmarłych dawców, w tym 723 nerek - wynika z danych Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji Poltransplant.

(az)