Prawie połowa pieniędzy zaplanowanych na dofinansowanie zakupu podręczników i materiałów dydaktycznych - w ramach realizowanego przez MEN rządowego programu "Wyprawka szkolna" - pozostała niewykorzystana. To wnioski z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli.

NIK wskazuje, że pieniędzy nie udało się wykorzystać innymi przez zbędny formalizm. Krótki czas wyznaczony na składanie wniosków nie pozwalał wielu rodzicom na zgromadzenie rozbudowanej dokumentacji, a pracownikom szkół na pełną diagnozę sytuacji rodzinnej i życiowej uczniów - mówi Paweł Biedziak, rzecznik NIK. Poza tym gminy nieskutecznie pomagały rodzinom, które mogły się starać o środki z programu. Dlatego pomoc nie dotarła do wszystkich uczniów z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej.  

Eksperci Izby wskazują, że obniżenie skuteczności pomocy w skali ogólnopolskiej wynikało także z przyjętych w rządowym programie rozwiązań, które automatycznie wyłączyły część uczniów z grupy uprawnionych do uzyskania wsparcia. Na przykład w programie na 2012 r. ograniczono możliwość korzystania z dofinansowania przez tych uczniów z klas pierwszych szkół podstawowych, którzy pochodzili z zamożniejszych rodzin wielodzietnych.

Program nie stworzył warunków do skutecznej pomocy uczniom szkół zawodowych, nie przewidywał bowiem możliwości refundowania kosztów podręczników do kształcenia w zawodach. Z dofinansowania nie zawsze mogły skorzystać wszystkie rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej, gdyż do udziału w programie nie byli uprawnieni m.in. uczniowie słabosłyszący, a także uczniowie z niepełnosprawnością ruchową oraz uczniowie z autyzmem, w tym z zespołem Aspergera - podkreślono w raporcie.

W 2012 r. udzielono pomocy 332 tys. uczniów, czyli 60 proc. uprawnionym do otrzymania wsparcia, a w 2013 r. 386 tys. uczniów (67 proc. uprawnionych). W badanych latach wykorzystano odpowiednio 54 proc. (z zaplanowanych w 2012 roku 140 mln zł) i 55 proc. (z zaplanowanych w 2013 roku 179,5 mln zł) przeznaczonych na ten cel pieniędzy.