Zamiast wymarzonego samochodu czekało na nich dwóch zamaskowanych bandytów z bronią. Na szczęście pistolet odmówił napastnikom posłuszeństwa i... rozpadł się. Do nieudanego napadu doszło w Rzepiskach koło Bukowiny Tatrzańskiej.

Małżeństwo z Gdańska przyjechało na Podhale, aby kupić samochód. Niestety, długo nie mogli znaleźć wskazanego przez sprzedającego adresu, dlatego uzgodnili nowe miejsce spotkania. Tam czekał na nich już nie tylko wymarzony samochód, ale także dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich, grożąc bronią, zażądał pieniędzy. Niedoszli kupcy nie ugięli się, więc doszło do szamotaniny. W jej trakcie jeden z napastników oddał strzał, ale broń... rozpadła mu się w ręku. Napastnicy wystraszyli się i uciekli. Zakopiańska policja robi teraz wszystko, by jak najszybciej odnaleźć bandytów - nieudaczników.

Inne złodziejskie wpadki

Pech ostatnimi czasy mocno prześladuje przestępów. Niedawno pisaliśmy o spanikowanym złodzieju. 21-latek z Krakowa liczył na łatwy łup, ale się przeliczył. Nie przypuszczał, że pracownik sklepu, na który napadł, nie będzie chciał wydać łupu.

Przestraszony wybiegł z budynku. Pech chciał, że trafił prosto w ręce policjantów. Sprawca napadu był tak zaskoczony, że nie stawiał oporu. Prosto z ulicy trafił do aresztu. Grozi mu teraz do 12 lat więzienia.

Ale niefortunne wpadki zdarzają się złodziejom regularnie. Przypomnijmy chociażby złodziejkę z Olsztyna. 27-latka napadła na jubilera, ale schwytali ją pracownicy sklepu. Kobieta chciała ukryć łup, połykając skradzioną bransoletkę. Poświęcenie na niewiele się zdało - policjanci prześwietlili jej żołądek.

Pecha miał też inny złodziej biżuterii, tym razem w Mysłowicach na Śląsku. Nie dość, że na gorącym uczynku złapała go ochrona sklepu, to jeszcze okazało się, że obrączki, które chciał ukraść, to tylko wzorniki... Z drogocennymi oryginałami nie miały wiele wspólnego.

O największym pechu może chyba jednak mówić złodziej samochodowy z Będzina na Śląsku. Do upatrzonego auta włamał się wprawdzie bez problemu, ale kiedy był już w środku, zatrzasnęła się klapa bagażnika, przez który wdarł się do środka... Z pułapki uwolnili go policjanci.