Zawalona kamienica w Łodzi, alarm bombowy w Bydgoszczy i pożar w Warszawie. Mieszkańcy budynków, w których doszło do tych wypadków nie mieli spokojnej nocy.

Tę noc długo będą pamiętać mieszkańcy jednej z kamienic w Łodzi, w której zawaliło się piętro. W tym czasie na piętrze były dwie osoby. Kobietę uratowali strażacy, mężczyzna znalazł się pod gruzami. Uratowany przez strażaków po 15 minutach trafił do szpitala z podejrzeniem obrażeń wewnętrznych. Towarzyszącej mu kobiecie nic się nie stało. W obawie o życie mieszkańców w nocy ewakuowano 11 osób. Cała akcja trwała blisko 5 godzin. Ewakuowani lokatorzy znaleźli dach nad głową u rodziny i sąsiadów. Trzem osobom, w tym żonie poszkodowanego mężczyzny inżynier miasta zapewnił miejsce w hotelu. Według wstępnych ustaleń Straży Pożarnej przyczyną zdarzenia były prawdopodobnie nieprawidłowo prowadzone prace remontowe lub budowlane. W tej chwili trwa jeszcze ekspertyza, która ma jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy oficynę trzeba rozebrać do końca oraz czy rozbiórka nie osłabi konstrukcji kamienicy. Posłuchaj relacji łódzkiego reportera RMF FM Michała Musiała:

Zaledwie godziny potrzebowała policja, żeby ustalić kto był sprawcą fałszywego alarmu bombowego w Bydgoszczy. "Pirotechnicy zneutralizowali pakunek i okazało się, że nie była to bomba" - powiedział sieci RMF FM rzecznik komendanta wojewódzkiego w Bydgoszczy podkomisarz Jacek Krawczyk: "Policjanci zatrzymali około godziny 3:50, 50-leniego mężczyznę, mieszkańca Nakła, który jak ustaliliśmy mieszka po piwnicach Bydgoszczy. Mężczyzna ten został zatrzymany w momencie, kiedy po raz kolejny kontaktował się z dyżurnym Komendy Miejskiej w Bydgoszczy i informował o całym tym ładunku, który był rzekomo podłożony pod mieszkaniem". Policja przypuszcza, że mężczyzna mógł chcieć się zemścić za to, że został przez mieszkańców bloku wyrzucony z piwnicy.

Tragedia tej nocy rozegrała też w Warszawie. W wyniku pożaru na jednym z tamtejszych osiedli - Bemowie - zginęła jedna osoba a druga walczy o życie w szpitalu. Przy ulicy Puszczy Solskiej zapaliło się mieszkanie na ostatnim piętrze wieżowca. Jego lokatorzy kobieta i mężczyzna wyskoczyli z okna. Mężczyzna zginął na miejscu a kobieta jest w stanie krytycznym. Mieszkańcy, których ewakuowano po pożarze, wrócili już do domów.

foto RMF FM

11:45