Stefan Niesiołowski zaapelował do Janusza Palikota, by zaniechał prób budowania wokół siebie nowej formacji politycznej. Wicemarszałek Sejmu ocenił, że taka inicjatywa osłabi Platformę Obywatelską i zniszczy samego Palikota.

W październiku szef lubelskiej PO chce zorganizować w Warszawie kongres Ruchu Poparcia Palikota, czyli swoich zwolenników. Do tej pory poseł deklarował, że nie zamierza zakładać własnej partii, ale - dodawał - gdyby został do tego zmuszony, poparcie szacowałby nawet na kilkanaście procent.

W niedzielę powiedział w TVN24, że jeśli "zmiana PO" w najbliższych miesiącach okaże się niemożliwa, będzie się w przyszłym roku zastanawiał nad własną formacją. Wśród kwestii, którymi - jego zdaniem - powinna się zająć PO, wymienił rozdział Kościoła od państwa, sprawę nadużywanie podsłuchów przez prokuraturę, parytety dla kobiet, nową ustawę aborcyjną, regulację związków partnerskich, wprowadzenie testamentu życia.

Zbudowanie własnej formacji politycznej przez Palikota, Niesiołowski nazwał "nierealna perspektywą". Przestrzegam Janusza Palikota przez nieroztropnymi działaniami. W Polsce mamy cały cmentarz polityczny rożnych inicjatyw tego rodzaju, samozwańczych działań zapowiadanych przy szumie medialnym, które za chwilę się kończyły. To jest bardzo długa lista. Ja nie pamiętam - z niewielkimi wyjątkami - żeby jakakolwiek tego rodzaju inicjatywa budowania tak naprawdę mistyfikacji partii politycznej się udała - powiedział Niesiołowski na konferencji prasowej w Sejmie. Zwracanie się dzisiaj do kolegów w takiej formie, że "jeżeli czegoś tam nie zrobicie, to założę własną partię" jest niestosowne, osłabia Platformę. A skuteczność tego będzie żadna - ocenił wicemarszałek Sejmu. Jak dodał, jeśli Palikot przekroczy granicę działania w ramach Platformy, to poniesie odpowiedzialność.

24 września sąd partyjny Platformy Obywatelskiej zajmie się wnioskiem o wykluczenie Janusza Palikota z PO. Wykluczenia Palikota domaga się europoseł Platformy Filip Kaczmarek, w związku z wypowiedziami dotyczącymi prezydenta Lecha Kaczyńskiego - m.in. o potrzebie zbadania, czy Kaczyński nie był pod wpływem alkoholu, gdy wchodził na pokład samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem.