Bliskowschodni plan pokojowy jest na krawędzi załamania się – pisze „New York Times". Według amerykańskiego dziennika, nikt - USA, Europa, Izrael, kraje arabskie, Palestyńczycy - nie zdołał w pełni dotrzymać swoich zobowiązań.

Administracja Busha przed wojną z Irakiem argumentowała, że kraj ten po takiej wojnie stanie się prozachodni. Izrael będzie wtedy bezpieczniejszy, Palestyńczycy będą bardziej skłonni do kompromisu. Waszyngton skoncentrował się więc na swoim planie dla Bliskiego Wschodu – czytamy w komentarzu gazety.

Rozwój wydarzeń w Iraku nie spełnił jednak oczekiwań Amerykanów. Zarządzanie powojennym Irakiem staje się coraz bardziej skomplikowane. Według "NYT", Europa nie zdołała odciąć Hamasu od funduszy przekazywanych przez islamskie organizacje charytatywne.

Jej ministrowie spraw zagranicznych, którzy spotykają się dziś we Włoszech, powinni to uzgodnić. Kraje arabskie muszą poprzeć wysiłki premiera Abbasa w celu przejęcia wszystkich palestyńskich służb bezpieczeństwa pod swoje jednolite dowództwo i z dala od Arafata. Jak dotąd zrobiły za mało - uważa dziennik. Gazeta nawiązuje tu do dwudniowego nieformalnego spotkania w Riva del Garda szefów dyplomacji obecnych i przyszłych państw członkowskich UE.

11:20