4,5 proc. firm doświadczyło cyberataku, ale tylko 33,6 proc. ocenia, że ma prawidłowy poziom zabezpieczeń - wynika z raportu „Cyberbezpieczeństwo polskich firm 2018”, przygotowanego przez firmę VECTO. W dokumencie napisano, że choć polskie firmy przyglądają się kwestiom zabezpieczeń przed nowymi zagrożeniami z cyfrowej przestrzeni, to jedynie 33,6 proc. ankietowanych oceniło poziom zabezpieczeń w swoich firmach, jako prawidłowy.

4,5 proc. firm doświadczyło cyberataku, ale tylko 33,6 proc. ocenia, że ma prawidłowy poziom zabezpieczeń - wynika z raportu „Cyberbezpieczeństwo polskich firm 2018”, przygotowanego przez firmę VECTO. W dokumencie napisano, że choć polskie firmy przyglądają się kwestiom zabezpieczeń przed nowymi zagrożeniami z cyfrowej przestrzeni, to jedynie 33,6 proc. ankietowanych oceniło poziom zabezpieczeń w swoich firmach, jako prawidłowy.
Zdj. ilustracyjne /Sergei Konkov /PAP/ITAR-TASS

"Podczas, gdy na świecie firmy bardzo szybko zwiększają wydatki na modernizację systemów informatycznych i wszelkiego rodzaju zabezpieczeń, w Polsce niestety dominuje postawa oczekiwania" - napisano w raporcie.

Zdaniem autorów dokumentu, to praktyka bardzo nierozsądna, bowiem wskutek ataku hackera można stracić kontrolę nad zasobami lub całym procesem produkcyjnym.

Zdaniem ponad 83 proc. ankietowanych, atak cyberprzestępców na system informatyczny może wpłynąć na funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Tymczasem 61 proc. z nich stwierdziło, że nie korzysta z usług specjalistów od bezpieczeństwa. Widać zatem zadziwiającą niekonsekwencję i igranie z ogniem. Takie podejście można oczywiście tłumaczyć oszczędnościami, ale w przypadku - zwłaszcza firm dużych - to także przykład niefrasobliwości i niedoceniania zagrożenia - ocenia cytowany w raporcie Jakub Wychowański z VECTO.

Nieostrożne korzystanie ze smartfonów i tabletów

W dokumencie zwrócono uwagę, że coraz częstszym źródłem problemów jest nieostrożne korzystanie ze smartfonów i tabletów, które przez wielu użytkowników traktowane są jako podręczne komputery. Zauważono, że chronimy nasze służbowe komputery, czy serwery, jednak 72 proc. z wszystkich wykrytych w 2017 roku zagrożeń dotyczyło urządzeń mobilnych. Wskazano, że co 10 sekund pojawia się nowa odmiana złośliwego oprogramowania atakującego system Android, zwiększając niebezpieczeństwo zainfekowania o 50 proc. względem ubiegłego roku.

Przeprowadzane przez VECTO audyty wskazują, że większość polskich firm wciąż nie rozumie, że telefon podłączony do firmowej sieci wi-fi może stanowić furtkę, przez którą cyberprzestępcy dokonują ingerencji w system IT, kradną lub szyfrują dane, niszczą zasoby informatyczne - przestrzega Wychowański.

Autorzy badania zapytali ankietowanych m.in. o biznesowe konsekwencje ewentualnych ataków hackerskich. Najwyższej ocenioną odpowiedzią (4,2 pkt) była obawa o znaczne osłabienie wizerunku oraz zaufania. Nieco niższy wynik (4,1 pkt.) uzyskała odpowiedź wskazująca, że atak może doprowadzić do strat finansowych firmy.

Według autorów raportu, taki rozkład odpowiedzi - choć różnice są wciąż niewielkie - pokazuje, że w mentalności polskich przedsiębiorstw doszło do poważnej przemiany. Potencjalne straty wizerunkowe ocenione zostały bowiem jako bardziej dotkliwe, niż spadek przychodów.

Badanie było przeprowadzone od kwietnia do końca września 2017 r. na próbie niemal 430 przedsiębiorstw. Największa próba poddana została badaniu w formie kwestionariusza internetowego, stosowane były też ankiety w formie papierowej oraz e-mailowej. Dominowali przedstawiciele firm średnich i dużych. Przedsiębiorstwa zatrudniające 6-10 osób stanowiły 28,4 proc. ogółu badanych, zatrudniające 11-50 osób - 26,8 proc. Co czwarta ankietowana firma była reprezentantem firm małych, z zatrudnieniem do 5 osób, a firmy największe z ponad 50-osbowymi zespołami stanowiły 21,2 proc. badanych przedsiębiorstw. 

(MN)