Będzie eksmisja dwóch rodzin z domu odzyskanego przez Agnes Trawny w Nartach na Mazurach. Taką decyzję podjął sąd w Szczytnie. Cztery lata temu Niemka wyrokiem Sądu Najwyższego odzyskała gospodarstwo należące do jej rodziców. Jednak Moskalikowie i Głowaccy, którzy tam do tej pory mieszkali, nie chcieli się zgodzić na wyprowadzkę. Obie rodziny zapowiadają odwołanie od wyroku.

Zdaniem sądu polskie rodziny miały wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do opuszczenia mieszkań. Pozwani mieli świadomość, że nie są właścicielami lokalu - mówiła sędzia Wioletta Obrębska:

W dzisiejszym wyroku nie określono, kiedy obie rodziny mają się wyprowadzić. Ponadto orzeczenie sądu jest nieprawomocne, a pełnomocnik Moskalików i Głowackich już zapowiedział złożenie odwołania. Obie rodziny twierdzą, że na razie na pewno się nie wyprowadzą, ponieważ nie mają dokąd.

Rok temu wojewoda warmińsko-mazurski znalazł dla obu rodzin 10 mieszkań, które mogłyby zająć. Jednak ani Moskalikowie, ani Głowaccy nie zdecydowali się na przeprowadzkę. Oferta wojewody jest cały czas aktualna, ale Władysława Głowacka nie zamierza z niej korzystać:

Również Jadwiga Moskalik nie zamierza się wyprowadzać. A z jakiej racji płaciłam 33 lata za mieszkanie? Nie pójdę! - powiedziała:

Według sądu to Skarb Państwa powinien zapewnić obu rodzinom dach nad głową, bo to on zakwaterował je w domu opuszczonym w latach siedemdziesiątych przez rodzinę Niemki.

Agnes Trawny - mieszkająca na Mazurach do połowy lat 70. - otrzymała w 1970 r. jako ojcowiznę działki w Nartach i Witkówku o łącznej powierzchni 59 hektarów. Gdy w 1977 r. wyjechała na stałe do Niemiec, ówczesny naczelnik gminy Jedwabno wydał decyzję o przejściu tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Na mocy wyroku Sądu Najwyższego w 2005 r. Trawny odzyskała część nieruchomości, czyli gospodarstwo rolne w Nartach.