"To radykalne bagno" - stwierdził Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder na wieść o sukcesie skrajnej prawicy w wyborach do parlamentu Brandenburgii. Według wstępnych, ale oficjalnych już wyników, nacjonalistyczna partia DVU zdobyła ponad pięć procent głosów, a więc po raz pierwszy w historii wejdzie do Landtagu.

"To nie służy międzynarodowemu prestiżowi Niemiec" - oświadczył Kanclerz, a wtórowały mu media. "Sukces DVU oznacza PORAŻKĘ wszystkich demokratów" - to komentarz telewizji ARD. A w Zuddeutsche Zeitung czytamy: "Ten wynik pokazuje, że nie można bagatelizować nienawiści do cudzoziemców".

Jedyną gazetą, która optymistycznie patrzy w przyszłość, okazał się berliński "Der Tages-szpigel". Twierdzi on, że nacjonaliści nie odegrają żadnej roli w Brandenburskim parlamencie, bowiem nie pozwoli im na to stabilna większość.