Dwaj polscy robotnicy rolni utonęli w rzece Luehe w niemieckim Guderhandviertel w Dolnej Saksonii - poinformowała niemiecka policja. Mężczyźni wjechali do rzeki samochodem. Jeden z nich miał 56 lat, drugi 21. Samochodem podróżował również 20-latek, odniósł jedynie niegroźne obrażenia.

Według naocznych świadków wypadku, kierowca za szybko wjechał w zakręt. Samochód wypadł z drogi, przebił barierkę mostu i wpadł do rzeki Luehe. Kiedy na miejsce przybyła straż pożarna i policja, samochód znajdował się już całkowicie pod wodą.

Nurkowie wydobyli jedne zwłoki z tylnego siedzenia samochodu. Zwłoki drugiej ofiary znaleziono na dnie rzeki w odległości około 20 metrów od samochodu.