​Organizatorzy nielegalnych wyścigów motocyklowych na zakopiance koło Rabki, w miejscu zwanym "patelnią", są coraz bardziej zuchwali. Ogłaszają w internecie kolejne spotkania, które nazywają "zlotami", "treningami" czy "Grand Prix". A w miejscu tym zginęło już czterech młodych motocyklistów.

​Organizatorzy nielegalnych wyścigów motocyklowych na zakopiance koło Rabki, w miejscu zwanym "patelnią", są coraz bardziej zuchwali. Ogłaszają w internecie kolejne spotkania, które nazywają "zlotami", "treningami" czy "Grand Prix". A w miejscu tym zginęło już czterech młodych motocyklistów.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Policjanci zapewniają, że ukrócą tego typu praktyki. 

Droga publiczna nie jest torem wyścigowym, dlatego nie będzie żadnej tolerancji ze strony policji dla kierujących motocyklami, którzy zachowują się w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego. Policjanci będą reagować na wszystkie wykroczenia popełniane przez kierujących - mówi rzecznik nowotarskiej policji Dorota Garbacz.

Policja nałożyła dotąd ponad 30 mandatów. 

W kilku przypadkach okazało się, że motocykle nie były dopuszczone do ruchu, a kierowcy nie mieli odpowiednich uprawnień.

(ph)