Władze nie naruszyły konstytucji, ograniczając w 2003 roku zasiłki rodzinne dla rodziców samotnie wychowujących dzieci - do takiego wniosku doszedł Trybunał Konstytucyjny. O zajęcie się sprawą prosił Rzecznik Praw Obywatelskich.

Wyrok Trybunału oznacza, że zostaną utrzymane przepisy, które co prawda wprowadziły dodatek dla osób samotnie wychowujących dzieci w wysokości 170 zł na jedno dziecko, ale jednocześnie ograniczyły kwotę tego dodatku do 340 zł niezależnie od liczby dzieci w rodzinie. RPO dowodził, że jest to sprzeczne z zasadą równości i sprawiedliwości społecznej, ponieważ rodzic samotnie wychowujący troje lub więcej dzieci nadal otrzyma tyle pieniędzy, ile samotnie wychowujący dwójkę.

Rzecznik kwestionował też podobny przepis, który dotyczył dodatku dla samotnych rodziców dzieci niepełnosprawnych. Tu również przysługuje 80 zł na dziecko, ale nie więcej niż 160 zł na wszystkie dzieci niepełnosprawne w rodzinie.

"Dysproporcję rekompensują inne świadczenia"

Trybunał stwierdził, że są inne świadczenia, które rekompensują tę dysproporcję. Przepisy uznał za konstytucyjne, zgodne z zasadą równości i sprawiedliwości społecznej. Podkreślił, iż TK przyjął, że choć przepis mówi o dodatku przyznawanym dla dziecka, faktycznie jest to pomoc dla rodziny.

Sprawozdawca Stanisław Biernat zaznaczył w ustnym uzasadnieniu, że Trybunał nie rozpatrywał wysokości stawek dodatków czy progów kwotowych, tylko mechanizm prawny ograniczający kwotę wypłacaną rodzinie. TK nie uważa, że to pomoc zadowalająca, ale to nie ten aspekt przepisów badał" - mówił sprawozdawca.

Jeden z sędziów Trybunału: Ograniczenie kwoty dodatku jest niesprawiedliwe społecznie

Zdanie odrębne od wyroku pięciu sędziów TK złożyła Teresa Liszcz. Podkreśliła ona, że uznaje przepisy za niekonstytucyjne, bo różnicują sytuację rodziców w zależności od liczby samotnie wychowywanych dzieci. Przekonywała, że ze wzrostem liczby dzieci samotnemu rodzicowi zmniejszają się możliwości znalezienia zatrudnienia, ponieważ musi opiekować się dziećmi. Dlatego ograniczenie kwoty dodatku jest niesprawiedliwe społecznie - mówiła.