W 2018 roku w niedzielnej mszy świętej uczestniczyło 38,2 proc. katolików. W 2017 roku było to 38,3 proc. Dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego pokazują, że mimo zakazu handlu w niedziele nie przybyło wiernych w polskich kościołach. A na to najwyraźniej liczyli biskupi.

Kościół przedstawił dane statystyczne za 2018 rok, które dotyczą m.in. liczby parafii, księży, zakonników i sióstr zakonnych, przyjmowania sakramentów, duszpasterstwa rodzin, liczby zabytków sakralnych, a także edukacji religijnej. Najciekawsze zestawienie pokazuje natomiast liczbę katolików uczestniczących we mszy świętej. W porównaniu do 2017 roku liczba ta utrzymała się na stałym poziomie. W 2018 r. w niedzielnej mszy uczestniczyło 38,2 proc. zobowiązanych katolików, natomiast w 2017 roku 38,3 proc.

"Z przeprowadzonych badań wynika, że w 2018 r., jeśli chodzi o obecność na niedzielnych mszach świętych i liczbę osób przystępujących do komunii świętej, nie zostały zaobserwowane istotne zmiany" - mówił 7 stycznia, w dniu publikacji danych, dyrektor ISKK, ks. dr Wojciech Sadłoń SAC.

Kościół podaje dane za 2018 rok, czyli pierwszy, w którym zaczęło obowiązywać nowe prawo związane z handlowymi i niehandlowymi niedzielami. Od 1 marca do 31 grudnia 2018 roku handel był dozwolony jedynie w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, a także dwie niedziele przed Świętami Bożego Narodzenia i jedną niedzielę przed Wielkanocą.

W nowym prawie szansę dostrzegli hierarchowie Kościoła w Polsce. Optymistycznie zakładano, że skoro wielkie galerie handlowe i pokusy związane z konsumpcyjnym stylem życia zostaną w niedziele odrzucone, to ludzie przyjdą do kościoła.

Dane zaprezentowane przez Kościół pokazują jednak, że nie widać zmiany ani na lepsze, ani na gorsze. Wniosek wydaje się więc oczywisty - niedziele handlowe nic lub niewiele zmieniły w kwestii uczestnictwa wiernych we mszy świętej.

Ze statystyk wynika, że najwyższy poziom uczestnictwa zobowiązanych katolików w niedzielnej mszy św. odnotowano tradycyjnie w diecezji tarnowskiej (71,3 proc.), rzeszowskiej (64,3 proc.) oraz przemyskiej (60,4 proc.). Najniższy zaś procent był w diecezjach szczecińsko-kamieńskiej (24,1 proc.) i łódzkiej (24,5 proc.).

Więcej na ten temat przeczytacie w portalu Interia.pl

Autor: Łukasz Szpyrka