Wrak drewnianego żaglowca "odkryły" fale morskie niedaleko Łeby. Częściowo wrak znajduje się w wodzie. Widoczne są jedynie pozostałości burt i pokładu.

Ze wstępnych oględzin wynika, że mający prawie 50 metrów statek został przełamany. Widać ślady łączeń na kołki drewniane i metalowe. Na znalezisko natknęli się funkcjonariusze Straży Granicznej podczas patrolu. Wiele wskazuje na to, że wrak przykryty był piaskiem, który teraz wypłukały sztormowe fale.