Na terenie dawnych wyścigów konnych w Łodzi znaleziono beczki i worki foliowe. Już wiadomo, że ich zawartość jest szkodliwa dla zdrowia, a także dla środowiska. Policja szuka teraz osoby lub firmy, która porzuciła chemikalia. Jutro zostaną one wywiezione i zutylizowane. Zajmie się tym miasto.

Z informacji straży pożarnej wynika, że w beczkach i foliowych workach, porzuconych przy ul. Wyścigowej w Łodzi, jest soda przemysłowa oczyszczona. Chemikaliów jest tam blisko pół tony. Pracownicy Wydziału Gospodarki Komunalnej łódzkiego magistratu, pobrali próbki substancji. Te badania potwierdziły, że w opakowaniach znajduje się wodorowęglan sodu, czyli soda oczyszczona. Substancja ta używana jest w produkcji proszków do prania i może podrażniać skórę.

Na trop zawartości beczek strażaków naprowadziły etykiety. Urządzenia pomiarowe, jakimi dysponuje straż pożarna, potwierdziły przypuszczenia - w beczkach jest soda przemysłowa - powiedział reporterce RMF FM rzecznik straży pożarnej Adam Antczak. Strażnicy miejscy, którzy pilnowali miejsca z chemikaliami, są przekonani, że znalezienie właściciela beczek i worków może być trudne. Naklejki na beczkach wskazują bowiem, że należą one do różnych firm. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja i to ona będzie ustalać kto, kiedy i dlaczego wyrzucił w zaroślach kilkanaście beczek i worków.

Po odkryciu beczek i worków foliowych teren, gdzie leżały żrące chemikalia, został ogrodzony taśmą. Pilnowali go strażnicy miejscy. Na razie odpady zostały prowizorycznie przykryte folią. Ma to chronić chemikalia przed rozpuszczaniem przez deszcz. Żrące substancje zajmują powierzchnię około 50 metrów kwadratowych, więc musiały być przywiezione ciężarówką.

Jutro beczki i worki trafią na specjalne składowisko i będą zabezpieczone tak, żeby chemikalia nie mogłyby reagować z innymi substancjami. Koszty ich usunięcia i utylizacji będą znane dopiero po zakończeniu akcji.