W Tatrach doszło do kolejnego w ciągu kilku ostatnich dni wypadku. Jak dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki, turysta zsunął się po płacie śniegu ze Świnickiej Przełęczy. Miał sporo szczęścia, bo jest tylko potłuczony. Ratownicy TOPR musieli pieszo udzielić mu pomocy, bo pogoda nie pozwoliła na użycie śmigłowca.

W czwartek rano doszło do podobnego wypadku. Turysta zjechał po śniegu w Mnichowym Żlebie. Mężczyzna doznał urazu głowy i ogólnych potłuczeń ciała. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ostrzegają, że w wyższych partiach gór wciąż leży sporo śniegu.