Zasłabnięcia, omdlenia, a nawet ataki paniki prowadzące do utraty przytomności to teraz codzienność w Tatrach. Kiepska, niestabilna pogoda powoduje, że wielu turystów ma problemy ze zdrowiem i ratownicy górscy muszą znosić czy zwozić ich śmigłowcem do Zakopanego.

Żeby chodzić teraz po Tatrach trzeba mieć naprawdę końskie zdrowie - mówią ratownicy TOPR. Ciągłe zmiany pogody - od upałów po ulewy i burze oraz potężne skoki ciśnienia powodują, że nawet młodym ludziom zdarza się zasłabnąć.

Ciśnienie skacze i zaczynają się problemy z krążeniem, dlatego lekarz TOPR Sylwester Kosiński mówi, że Tatry teraz nie są dla wszystkich. Osoby, które mają schorzenia układu krążenia powinny jednak zrezygnować z wycieczek górskich - tłumaczy.

Lepiej poczekać aż pogoda w górach się ustabilizuje, bo powrót do Zakopanego na pokładzie śmigłowca ratunkowego też może podnieść ciśnienie.