To najbardziej niebezpieczne posunięcie w dotychczasowej konfrontacji ze USA. Tak eksperci określają decyzję Korei Północnej o usunięciu oenzetowskich urządzeń kontrolnych z ośrodka badań jądrowych. Społeczność międzynarodowa straci możliwość nadzoru nad 8 tys. zużytych prętów paliwowych. Można z nich uzyskać ok. 25 kg wzbogaconego plutonu. To wystarczy na zbudowanie co najmniej 3 bomb atomowych.

Choć Phenian rzuca wyzwanie reszcie świata, Korea Południowa nie traci nadziei, że kryzys uda się przezwyciężyć. Aby pokojowo rozwiązać nuklearny problem z Koreą Północną, będziemy blisko współpracować z Chinami, Rosją, Unią Europejską i Międzynarodową Agencją Energii Atomowej na bazie systemu trójstronnego współdziałania między Koreą Południową, Stanami Zjednoczonymi i Japonią. - deklaruje Shim Yoon-Joe z południowokoreańskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

Północnokoreański ośrodek badań jądrowych został zamknięty na podstawie porozumienia zawartego w Genewie w 1994 roku pomiędzy Phenianem a Stanami Zjednoczonymi, Japonią i Koreą Południową.

W zamian za wyłączenie reaktora, Zachód zgodził się wybudować w Korei siłownię atomową innego typu, a do tego czasu dostarczać mazut dla elektrowni konwencjonalnych. Dostawy ropy wstrzymano, gdy komunistyczne władze w Phenianie nieoczekiwanie przyznały się do prowadzenia badań jądrowych.

Foto: Archiwum RMF

06:50