Zaginiona w Bułgarii polska studentka nie żyje. Jak pisze „Fakt” wyniki badań DNA potwierdziły, że zwłoki, które morze wyrzuciło w odległości 120 km od Złotych Piasków, należą do 22-letniej Joanny Stanik. Nieznane są jeszcze wyniki badań DNA wyłowionego z morza mężczyzny.

Przyczyną śmierci Joasi było, według ustaleń śledczych, utonięcie. Przypuszczają oni, że ciało mężczyzny znalezione w miejscowości Pomorie należy do jej zaginionego 25-letniego kolegi Maksymiliana.

Joanna i Maksymilian przyjechali do Złotych Piasków 6 września. Po zameldowaniu się w hotelu wieczorem poszli do klubu Muppet, gdzie bawili się do godz. 2.00 w nocy. Po wyjściu z klubu udali się na plażę i ślad po nich zaginął.

(mpw)