W szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim zmarł burmistrz Strzelec Krajeńskich Tadeusz Feder. Trafił tam z raną klatki piersiowej. Lekarzom nie udało się go uratować. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo.

Wieczorem rodzina powiadomiła policję, że burmistrz jest ciężko ranny. Mimo akcji ratunkowej, mężczyzna zmarł w gorzowskim szpitalu. Jak wstępnie ustalono, przyczyną była rana kłuta klatki piersiowej - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki.

Okoliczności śmierci wyjaśniają śledczy oraz policjanci. W mieszkaniu burmistrza przeprowadzono oględziny. Trwają przesłuchania świadków, zostanie także przeprowadzona sądowo-lekarska sekcja zwłok. Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu jest zamach samobójczy, na co wskazuje ustalony dotychczas przebieg wydarzeń oraz pozostawiony list pożegnalny - dodał Domarecki.

Radni na nadzwyczajnym posiedzeniu muszą teraz wygasić mandat burmistrza; będzie to jednoznaczne z odwołaniem z funkcji jego zastępców.

Tadeusz Feder zostawił żonę i dwóch synów w wieku 26 i 21 lat.