Były wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel został zamordowany a sprawcą morderstwa jest jego syn Grzegorz W - potwierdziła prokuratura w Rybniku. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i przyznał się do winy. Prawdopodobnie w poniedziałek śledczy złożą wniosek o jego aresztowanie.

W rejonie Zalewu Rybnickiego przez kilka godzin szukano ciała polityka. Bez skutku. W poniedziałek będą one kontynuowane.Rodzina szukała Eugeniusza Wróbla od piątku. W sobotę jego córka Maria Wilgus, apelowała o pomoc w odnalezieniu ojca. Za informacje, które pomogą w ustaleniu jego miejsca pobytu zaoferowała nagrodę wysokości 10 tys. zł. Bliscy powiadomili policję, dzwonili też do znajomych, kontaktowali się również ze szpitalami.

Według relacji Wilgus, ojciec po raz ostatni był widziany w piątek tuż po południu pod domem przy ul. Hibnera w Rybniku. Jak mówiła krótko po zaginięciu, rodzina brała pod uwagę różne ewentualności, np. że były wiceminister mógł zostać porwany lub jego zniknięcie było skutkiem złego stanu psychicznego. W sobotę wieczorem pojawiła się informacja, że zatrzymano syna Eugeniusza Wróbla.

Prokuratura na razie nie chce wypowiadać się na temat motywu zbrodni. Nie wiadomo również, czy w morderstwo mogą być zamieszane inne osoby. Wiadomo, że do zbrodni doszło w domu polityka a potem zwłoki zostały przewiezione nad Zalew Rybnicki i tam wrzucone do wody.

59-letni Eugeniusz Wróbel wykładał na Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W 1990 roku został wicewojewodą katowickim, pełnił tę funkcję przez pięć lat.

W latach 1998-2001 jako ekspert Sejmowej Komisji Transportu i Łączności oraz doradca kolejnych ministrów transportu i gospodarki morskiej uczestniczył m.in. w opracowaniu projektu prawa lotniczego. Od listopada 2005 do grudnia 2007 roku pełnił funkcję wiceministra w resorcie transportu. Ostatnio zaangażowany był m.in. w tworzenie Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo-Wschodniej przy Politechnice Śląskiej.