Mieszkaniec gminy Krasnobród w Lubelskiem nie posłuchał żony, która - widząc, że jest pijany - usiłowała go powstrzymać przed jazdą traktorem. Przygnieciona kołami kobieta trafiła do szpitala, mąż usłyszał już zarzuty jazdy po pijanemu i uszkodzenia ciała.

Według ustaleń policji, 43-letni mężczyzna, po awanturze z żoną, wyszedł z mieszkania i poszedł do stodoły, gdzie stał ciągnik rolniczy. Zamierzał pojechać nim do pobliskiego sklepu po alkohol.

Żona, wiedząc, że jest pijany, chciała uniemożliwić mu jazdę. Próbowała wyciągnąć kluczyki ze stacyjki ciągnika. 43-latek odepchnął ją, wsiadł do kabiny i uruchomił silnik. Nie zważając, że żona znalazła się pod kołami ciągnika, ruszył z miejsca. Koła maszyny przejechały po kobiecie - powiedziała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu Joanna Kopeć.

Córka małżeństwa wezwała pogotowie i policję. 42-latka z urazem kręgosłupa zabrana została do szpitala. Jej męża policjanci zatrzymali pod miejscowym sklepem; zdążył już kupić kilka butelek alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.

Kobieta doznała złamania kręgosłupa; na szczęście nie doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego.

43-latek usłyszał już zarzuty kierowania ciągnikiem w stanie nietrzeźwości i spowodowania uszkodzenia ciała kobiety. Grozi mu do 5 lat więzienia.