​Sąd powinien wydawać zgodę na dostęp do dokumentacji medycznej po zmarłym pacjencie - taką zmianę w przepisach proponują posłowie z komisji petycji i komisji zdrowia. Chodzi o sytuację, gdy chory - na przykład przed operacją - nie zdążył lub nie mógł upoważnić nikogo z najbliższych, by mieli wgląd w dokumentację z leczenia.

Według autorów pomysłu zmiana uporządkuje niejasne przepisy i wprowadzi kontrolę sądu nad dokumentacją, która jest co do zasady objęta tajemnicą lekarską. Teraz bowiem dostęp do dokumentacji może mieć bardzo szeroki krąg bliskich, a decydować muszą lekarze. Wystarczy sprzeciw jednego z krewnych niezwiązanych ze zmarłym, by zablokować wszystkim dostęp do dokumentacji. Dlatego zdaniem posłów, lepiej by rozstrzygał to sąd.

Ta kwestia musi zostać rozwiązana, tym bardziej, że w wielu przypadkach związanych z udostępnieniem informacji z dokumentacji zmarłych, mamy do czynienia ze sprawami ważnymi, czy to spadkowymi, czy innej natury, ale mającymi dużą wagę dla rodziny - mówi poseł PiS Tadeusz Dziuba. 

Projekt popiera rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec - o ile postępowanie sądowe będzie szybkie i zwolnione z opłat.

Tylko, żeby był zapis ustawowy, legislacyjny, że niezwłocznie sąd powinien to postępowanie procesowe przeprowadzić - podkreśla Chmielowiec.

Posłowie mają przygotować ostateczny projekt w dwa miesiące.

Jakie jeszcze wersje są rozważane przez parlamentarzystów?

Poza tą sądową wersją zmiany (w której na wniosek bliskich sąd zwalnia lekarza z tajemnicy) pojawia się taka, by każdy z nas mógł wypełnić i nosić przy sobie deklaracje, czy taką dokumentację udostępnić rodzinie i komu: bo w sytuacji krytycznej - np. wypadku drogowego lub zawału serca - nie ma często czasu na składanie podpisów. 

Możliwe jest także rozwiązanie, że kto nie wyrazi sprzeciwu, by nie udostępniać nikomu informacji o stanie zdrowia, ten daje zgodę: tak jak przy pobieraniu narządów. 

(m)