Krajowy Zjazd Związku Ochotniczych Straży Pożarnych po raz szósty wybrał Waldemara Pawlaka na swojego szefa. Nowy-stary prezes zapowiedział m.in. wypracowanie strategii działania organizacji do 2050 roku. Pytany, czy czuje się "ojcem strażaków ochotników" Pawlak odpowiedział, że związek stworzyli jego poprzednicy i gdy nadszedł czas przemian ustrojowych, przekazali go następnym pokoleniom, by mogło ono "ubogacić" go i stworzyć nowe rozwiązania.

Waldemar Pawlak w swoim przemówieniu podkreślił, że strażacy ochotnicy sprzed 25 lat mieli prymitywne umundurowanie i metalowe hełmy, dzisiaj wyposażenie strażaków oparte jest na najnowocześniejszych technologiach: ognioodporne kombinezony i hełmy wzorowane na rozwiązaniach zastosowanych u astronautów. Podkreślił, że OSP jest wielkim wspólnym dorobkiem, bo w tej organizacji są samorządowcy, pasjonaci, ochotnicy i zawodowcy. Zaznaczył, że w tej służbie absolutnie nie liczą się poglądy polityczne.

Prezes Pawlak zauważył, że służba w Ochotniczej Straży Pożarnej wymaga ciągłych szkoleń, bo gdy jest wypadek czy klęska żywiołowa, nie ma już czasu na naukę, trzeba podejmować szybkie działania. Jak mówił, to strażacy-ochotnicy jako pierwsi zareagowali, gdy przyszły sierpniowe nawałnice w północnej Polsce.

"Trzeba zawsze postępować z sumieniem i być otwartym na drugiego człowieka"

Najważniejsze, by ten system miał charakter powszechny, ratownicy byli od razu tam, gdzie jest zagrożenie i oni podejmują te pierwsze czynności ratownicze; dopiero po godzinach, dniach, zaczynają ruszać rezerwy państwowe czy centralne - tłumaczył Waldemar Pawlak. Dodał, że przykładem jest np. huragan w Teksasie, gdzie najpotężniejsza armia na świecie nie dawała rady żywiołowi. Jak podkreślił, zjazd rozpoczyna przygotowywanie strategii działania OSP na następne 30 lat, do 2050 r. Podobny program został opracowany w 2000 r. pod nazwą "Feniks" na 20 lat. Teraz proponujemy program Florian 2050, jako symbol i mistykę św. Floriana, który potrafił się przeciwstawić się cesarskiemu rozkazowi, który był zły; potrafił też poświęcić się dla swoich współbraci, a przez to jest nie tylko symbolem dla osób walczących z żywiołami, ale symbolem niezłomnej postawy, która pokazuje, że trzeba zawsze postępować z sumieniem i być otwartym na drugiego człowieka - tłumaczył prezes.

Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP jest ogólnopolską organizacją pożytku publicznego, działająca non-profit. Zrzesza 16,2 tys. Ochotniczych Straży Pożarnych, w który działa ok. 691,6 tys. członków, w tym 225,8 tys. strażaków ratowników. Ponad 4,3 tys. OSP włączonych jest do krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W latach 2012-2016 odnotowano łącznie ponad 2 mln działań ratowniczych, w których interweniowały jednostki OSP, średnio ok. 340 tys. razy rocznie.

(ug)