Nie będzie opóźnienia w polsko-unijnych negocjacjach na temat swobodnego dostępu Polaków do rynku pracy Piętnastki. Hiszpania usunęła przeszkody stojące na drodze do rozpoczęcia rozmów na ten drażliwy temat. Dobrą wolą wykazały się też Niemcy.

Wcześniej Berlin forsował zapis, że swobodny przepływ siły roboczej jest sprawą wysoce drażliwą. W ten sposób Niemcy zostawiłyby sobie "furtkę" do dalszych żądań w tej sprawie. Nie zgadzała się na to Hiszpania, która twierdzi, że problem napływu taniej siły roboczej z Polski to problem Niemiec a nie całej Unii. Dzisiaj Niemcy i Hiszpania po wielu dniach rozmów ustaliły jak powinno brzmieć jedno zdanie w oficjalnym dokumencie, o które toczyła się walka. To dowód na to, jak trudne mogą być rozmowy w tej i wielu innych sprawach. O co chodziło w tym spornym jednym zdaniu i jak wygląda kompromis - z Brukseli, Katarzyna Szymańska-Borginon:

Te wewnętrzne unijne spory mogły spowodować, że Warszawa miałaby kolejne opóźnienie w rozmowach z "Piętnastką". Po zawarciu dzisiaj hiszpańsko-niemieckiego kompromisu negocjacje o dostępie Polaków do unijnego rynku pracy rozpoczną się zgodnie z planem w przyszłym tygodniu - dowiedziała się nasza brukselska korespondentka. Nie rozstrzygnięta pozostaje natomiast sprawa startu negocjacji w dziedzinie spraw wewnętrznych. Na przeszkodzie stoi Francja, która chce wpisania do wspólnego stanowiska Unii bardzo szczegółowych pytań dotyczących ochrony naszej wschodniej granicy, w przyszłości zewnętrznej granicy "Piętnastki" ze Wschodem. Francuscy negocjatorzy twierdzą, że nie chcą zablokować rozmów, a tylko dowiedzieć się czy Warszawa faktycznie może zagwarantować ochronę granic.

Wiadomości RMF FM 12:45

Ostatnie zmiany 14:45