Skąd Narodowy Fundusz Zdrowia weźmie obiecane wczoraj lekarzom rodzinnym 240 milionów złotych? Jak przyznaje sam prezes Funduszu, te pieniądze nie są pewne, a każda odpowiedź na to pytanie zaczyna się od słowa „jeżeli”.

Te pieniądze nie są pieniędzmi pewnymi, ale prawdopodobieństwo, że te pieniądze będą do dyspozycji jest bardzo wysokie - mów szef NFZ Jerzy Miller. A pieniądze będą wtedy, jeżeli wzrost gospodarczy będzie wyższy; jeżeli bezrobocie się zmniejszy; jeżeli składka zdrowotna będzie zbierana sprawniej.

Prezes Miller podpiera się wynikami z 2005 roku, według których dochody NFZ były o ponad 1,5 miliarda wyższe niż planowano na początku. Dodaje, że większe fundusze i tak trafiłyby do lekarzy rodzinnych, a to co się stało wczoraj, to zaledwie odtrąbienie sukcesu, który ma dopiero nastąpić.