Adam Darski nie odpowie za podarcie Biblii podczas koncertu zespołu Behemoth w 2007 roku. Sąd Najwyższy oddalił kasację od wyroku sądu I instancji, który wcześniej uniewinnił „Nergala”. "Działanie Adama Darskiego nie było akceptowalne, ale nie wyczerpywało znamion przestępstwa" - podkreślił sędzia Jacek Sobczak w uzasadnieniu.

Gdyńska prokuratura rejonowa oskarżyła muzyka o obrazę uczuć religijnych w maju 2010 r. na podstawie doniesienia kilku pomorskich posłów PiS oraz Ryszarda Nowaka z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami. 

Chodzi o koncert grupy Behemoth z 2007 roku, podczas którego jej lider podarł Biblię. Kartki rozrzucił wśród publiczności, mówiąc m.in.: "Żryjcie to g...o!". Nazwał też Biblię "kłamliwą księgą", a Kościół katolicki - "największą zbrodniczą sektą". Kartki spalili później fani zespołu.

Jak podkreślił w uzasadnieniu sędzia Jacek Sobczak, wystąpienie Darskiego odnosiło się do określonego kręgu osób, zwolenników tego typu przekazu. Sąd zwrócił uwagę, że nikt ze zgromadzonych na koncercie nie zgłosił prokuraturze obrazy uczuć religijnych.

(j.)